czwartek, 29 maja 2014

#RG14 Jerzy Janowicz second round

Jerzy Janowicz - Jarkko Nieminen 7-6(7-4) 7-6(7-4) 6-4






Wypowiedź Jerzego Janowicza po wygranym meczu:

Z Jarrko gra się niezwykle ciężko, bo jest niezwykle doświadczonym zawodnikiem, wie kiedy i co zagrać, wchodzi w kort, gra niezwykle równo cały mecz. Musiałem zagrać swój najlepszy tenis, by ten pojedynek wygrać. To wcale nie był łatwy mecz dla mnie, bo jak wiecie znamy się doskonale..

Czy taki pojedynek dodaje Ci pewność przed kolejnymi meczami na Roland Garros?

Tu trzeba być być przygotowanym na sto procent do każdego meczu i grać na całego. Z Tsongą już grałem, więc wiem czego się spodziewać. Szczerze mówiąc to przed meczem obawiałbym się bardziej Nieminena niż Tsongi, bo Fin to mój dobry kolega i wiem jak ciężko się z nim gra, a on zna doskonale mnie. Nawet prowadząc można się spodziewać, że nagle może się wszystko odwrócić, bo on gra do końca o każdą piłkę. A Tsonga niczym mnie nie zaskoczy.

Czeka cię mecz na korcie centralnym, gdzie będziesz miał przeciw sobie publiczność. Nie obawiasz się tego trochę?
Francuzi wspierają swoich, to dość logiczne. Miałem już z tym do czynienia, w 2012 roku w hali Bercy podczas półfinału z Simonem. Ale ja mam się skupić na sobie i nie zajmować się rywalem czy publicznością.
Z kim łatwiej ci się gra – z kimś dobrze ci znanym czy z „no-name”?
- Zdecydowanie wolę znać przeciwnika i wolę wiedzieć czego mogę się po nim spodziewać. Jeśli kogoś nie znam, to logiczne, że nie wiem co może mnie z jego strony spotkać. Inna sprawa, że Jarkko to mój kolega i choćby dlatego takie mecze mogą być ciężkie…
Czy dziś, w trzecim secie to był już taki Janowicz jaki powinien być? Ilu procent brakowało do tego najlepszego Janowicza?
Nie wiem… Nie mam zamiaru spekulować ile mi jeszcze brakuje. Wygrałem i cieszę się z tego powodu. Staram się grać jak najlepiej i już. Ostatnio mi się to nie udawało, teraz jest lepiej, ale nie każcie mi tu spekulować ile jeszcze mi brakuje. Pewne jest, że wychodząc na kort robię wszystko co mogę, by wygrać…
Z których aspektów swojej gry jesteś dziś zadowolony?
- Z tego, że wygrałem… (śmiech). To jest dla mnie najważniejsze. Potrzebuję zwycięstw i one są dla mnie teraz najważniejsze. Można grać pięknie, ładnie i można przegrywać. Ja potrzebuję teraz zwycięstw.
Sprawiałeś wrażenie mocnego psychicznie. Wychodziłeś kilka razy z sytuacji 0-40, 0-30. Z czego czerpiesz siłę w takich sytuacjach?
Trudne pytania dziś mi zadajecie… (śmiech). Nie wiem… staram się grać jak najlepiej. Czasem jest z górki, czasem pod górkę… Zdarza się różnie w tenisie… Dziś widać było z górki…
Czy wraz z twoim trenerem Kimem Tiilikainenem będziecie przygotowywać się w jakiś specjalny sposób do meczu z Tsongą?
- Klasyczna godzinna drzemka. To będzie przygotowanie do meczu…
Jak to było z twoim startem w deblu? Miałeś tu zagrać?
Byłem zgłoszony z Mateuszem Kowalczykiem, ale raczej chodziło o to by on znalazł partnera po moim wycofaniu się. Nie planowałem zagrać tu w debla…
Śledzisz to co dzieje się w turnieju kobiecym? Aga jest teraz najwyżej rozstawioną zawodniczką…
- Bardzo dobrze, czym więcej takich niespodzianek, tym lepiej dla Agnieszki. Co prawda do wygrania turnieju jeszcze jej dużo brakuje, ale ona spokojnie wychodzi na kort i robi swoje i kto wie, może właśnie tu wygra swojego pierwszego Wielkiego Szlema.



niedziela, 25 maja 2014

#RG14 Jerzy Janowicz first round.

Jerzy Janowicz - Victor Estrella 6:1, 6:4, 6:7 (6-8), 6:4








Wypowiedź Jerzego Janowicza po wygranym meczu:

- Miło jest wrócić do wygrywania. Wygrałem w pierwszej rundzie i to jest dla mnie bardzo ważne. Czuję się dobrze, ciężko trenowałem, mam kondycję na tego wielkiego szlema. Ten mecz doda mi pewności siebie. Już nie mogę się doczekać drugiej rundy. Jestem nabuzowany. Zawsze jestem zmotywowany, zawsze walczę niezależnie od tego, w jakiej jestem sytuacji. Zawsze chcę wygrać. Wiedziałem, że te złe chwile wkrótce się skończą i tak też się stało.

- W ogóle go nie znałem, nigdy nie widziałem, jak gra. Ale przeciwnik nie ma większego znaczenia dla mnie. Muszę być skupiony na swojej grze.

- Ale osobiste problemy są osobiste, więc nie dowiecie się, co to za problemy.

- Zaczynało być lepiej w Madrycie i Rzymie, już zaczynałem mieć swobodną głowę. W Rzymie zabrakło mi troszeczkę szczęścia. Już wtedy grałem naprawdę bardzo dobrze, tak jak dziś w trzecim secie przy meczbolu.

- Przed pierwszą rundą Roland Garros nie stawiałem sobie żadnych celów, ale wiadomo, że z każdym meczem apetyt rośnie. Wiem, że mogę zagrać w tym turnieju bardzo dobrze, ponieważ czuję się lepiej. Na treningach jest naprawdę fajnie. Teraz trzeba tylko przełożyć to na mecze. Mam nadzieję, że to zwycięstwo pozwoli mi to przełożyć jak najlepiej. Nie ma co spekulować, ale żebym chociaż obronił punkty z tamtego roku.

Jerzy Janowicz's speech after winning the match:

- It's nice to get back to winning. I won in the first round and it is very important to me. I feel good, I trained hard, I have condition for this grand slam. This game will give me confidence. I can not wait to the second round. I'm excited. I am always motivated, always fight no matter what and what situation I am. I always want to win. I knew that the bad times will soon be over, and so it happened.

- Generally, I did not knew him, I never saw him playing. But the opponent does not matter to me. I have to be focused on my game.

- But personal problems are personal, so you won't know what kind of problems I had.

- It began to be better in Madrid and Rome, I started to have a clear head. In Rome, I ran a little bit out of luck. Even then I was playing really well, like today, in the third set at matchball.

- Before the first round of Roland Garros I didn't set itself any target, but it is known that the appetite grows by every match. I know I can play in this tournament very well, because I feel better. On the training is really good. Now you only need to move it on court. I hope that this victory will allow me to move it the best I can. There is no need to speculate, but I though to defend points from last year.